Sporo pod górę, Dużo z góry.
Pogoda pozwoliła na spokojną jazdę. Nie było deszczowej powtórki z zeszłego roku :). Dopiero pod sam koniec, już w Koszycach zaczęło padać.
Wybór drogi ziemnej był wielkim błędem. Po wcześniejszych opadach "trochę" błota przyczepiło się do opon.
Przejechane - 96 km.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz