środa, 9 lipca 2014

Wraca!

Układ napędowy (jak dumnie to brzmi) naprawiony.
Jutro rano zadek na siodło i do zakładu.
4 dni bez rowerwowania jakoś się ciągnęły. I ten zaduch w komunikacji, korki, tłumy na przystankach, tłumy w metrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz