Kopenhaga. Ratusz.

Duńskie drogi rowerowe

Dania

Pierwsze kroki na duńskiej ziemi. Z emocji ręka drżała i zdjęcie ciut nieostre.

Pożegnianie ze Szwecją.

Czekając na pociąg do Danii.

Przed Malmö

W pewnym momencie na horyzoncie pojawił się Most. Nie byle jak to most. To Øresundsbroen. Most łączący Danie i Szwecję. I już wiedziałem że to ostatnie kilometry rowerowania na szwedzkiej ziemi. Dania wzywała.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Most_nad_Sundem

Prawdziwa, szwedzka.

Na celowniku Malmö

Po minięciu Trelleborga z utęsknieniem wypatrywałem podobnych znaków.

Latarnia morska Smygehuk

17 m wysokości, żelazna, świetne echo w środku.

http://en.wikipedia.org/wiki/Smygehuk_Lighthouse

Szwecja, przy drodze do Trelleborga 2

Ruiny w Hörte

Prawdziwą ciekawostką są podrobione ruiny w Hörte. W roku 1907 właściciel ziemski Albrecht Baltzar Wallis z majątku Dybäck zbudował je z szarego kamienia i cegieł. Resztki dachu nigdy nie były częścią budynku, tylko wytworem wyobraźni romantycznych amatorów ruin. Niemniej jednak ruiny spowija mgła tajemnicy – według legendy była to część dawnego zamku Wikingów.

Szwecja, przy drodze do Trelleborga

O taki słup sobie stał. Poniżej wcześniejsze zdjęcie.

https://maps.google.pl/maps?hl=pl&ll=55.41846,13.644788&spn=0.001442,0.004128&t=h&z=19&layer=c&cbll=55.41846,13.644788&panoid=ywo-ICrBoWJkxvq2s1IasQ&cbp=12,17.9,,1,6.25

Szwedzkie wybrzeże.

Całkiem sporo tam takich konstrukcji betonowych.

Automatyczne kosiarki.

Szwecja, w drodze do Trelleborga.

W drodze do Ystad

Podróży ciąg dalszy.

Wczoraj wieczorem w Świnoujściu a dziś w Kopenhadze. Przy okazji rowerowania po Szwecji.
Więcej zdjęć niebawem.

Prom ruszył.

Noc na Bałtyku a rano już w Szwecji.

Dziś.

Dziś dojechalem do Świnoujścia. Zwiedziłem latarnie morska - 300 schodów do nieba. Kupiłem sobie bilet na prom do Ystad. Dopłyne na 7 rano i ruszam do Danii.

Swinoujscie.

Bliżej mi teraz do Kopenhagi niż Warszawy.

Z drogi

Jaka szlachta taki dwór.
Gdzieś za Trzebiatowem, w drodze do Niechorzy.

Cel dzisiejszy na dole.

Nawet wiedźmin poległ na polu ekonomii.

W drodze do Gąsek.

Burza w Kołobrzegu.

Przeczekiwana w jakiejś bramie :)

Gąski.

Strasznie wysoka ta latarnia.

Po drodze.

W drodze z Jarosławca do Darłówka.

Stoi taki w lesie i grozi.

Darłówek

Nie dane mi było sprawdzić.

Plaża w Darłowku.

Widok z latarni morskiej.

Z zamku w Darłowie I

Przepis na gofry.

Latarnia morska w Darłowie.

Na zdjęciu cień niżej podpisanego.

Droga do Darłowa

Droga przez las z Jarosławca do Darłówka. Na kawałku odcinek lotniska leśnego a potem część wyłożona podkładami.

Restowanie w Darłowie.

Dziś dzień odpoczynku od większego rowerowania. Spędzony na zwiedzaniu zamku w Darłowie i latarni morskiej w Darłówku.
Na zdjęciu zamek Książąt Pomorskich.mo
www.muzeumdarlowo.pl

Darłówek.

W noc lecą lampiony. Piloci się denerwują.

Nie lubię piachu.

Dzisiejsze morze.

Okolice Wicie.

:(

Niestety. Nie dane mi było spróbować kawy z baru Andżelika.

Ustka.

Śniadanie w barze Koral. A kurort się budzi i wylega na ulice, plaże, deptaki.

Podsumowanie drugiego dnia

Część pierwsza

Część druga

Etap II

Zakończony w Rowach. Po ok 85 km. Ciekawe jak mi nogi będą jutro pracować.

Widok z latarni morskiej w Czołpinie.

Dzisiejsza droga.

Morze z Łeby.

Wizerunkowo lepsze niż to z Karwii.
Karol Dunski

Dziś dzień restowania.

Zwiedzanie Łeby z wyłączeniem wydm.
Karol Dunski

Spotkanie w drodze.

Karol Dunski

Okolice Karwii

Karol Dunski

Reda powitała mnie deszczem.

Ale może będzie krótki.
Karol Dunski

W drogę.

Jak na razie to przygody. Kupiona miejscowka na miejsce którego nie ma.
Karol Dunski

Etap pierwszy czas zacząć

Z domu na dworzec.

Trochę historii cz. 3

W dordze do Państwa Terleckich do Wałpusza.

Trochę historii cz. 2

W drodze.

Trochę histori cz. 1

Modlin. 2011-06-05

Początek.
Urlop 2012 się zbliża.
Blog będzie zapisywał postępy w podróżowaniu po Polsce. Ile tego będzie jeszcze nie wiem.
Mam nadzieję że dużo.


Na start Endomondo, tam już trochę jest.
http://www.endomondo.com/workouts/user/4685330